Spisek Chazarski

Odnośnie moich ostatnich wpisów i ogólnie „mojego”, przynajmniej obecnie dla mnie najwiarygodniejszego, wytłumaczenia stanu rzeczy w Europie Środkowej (i nie tylko):

Jest to skrzętnie chowany fragment historii… Ktoś tu odkrył, po kilkuset latach fizycznej dominacji,  że jak się chce naprawdę i długo rządzić Światem, zdegradować inne narody do poziomu bydła i zmusić, by były posłuszne to… trzeba to robić z ukrycia. Po cichu. Najlepiej rękoma skorumpowanych i zdemoralizowanych wyrzutków nacjii, które chce się podbić… Każdy inny sposób prędzej czy później prowadzi do rewolucji, powstań i z reguły kończy się wyrzuceniem najeźdźców.

Problem tkwi jednak w tym, że wciąż, w każdym pokoleniu, pojawiają się jednostki, które widzą tę całą maskaradę. Tych jednostek jest coraz mniej i są bezlitośnie zwalczane (kiedyś ścigane i zabijane, dziś głównie „ośmieszane” i wyzywane od „idiotów wierzących w jakieś tam spiski”, dopiero w ostateczności kończące jako „samobójcy”…). Mimo wszystko jednak, coraz więcej ludzi otwiera oczy…