361 – ALKO-DYKTATURA

„Alko-Dyktatura” 361 / 06.08.2008
Zdrastwujtie Towariszi – tu radio Moskwa
howorit papa Spawin, papa Jozef – sprawa prosta
zarzadzam koniec dostaw tych burzujskich trunkow
tego calego dziadostwa najgorszego gatunku,
kapitalistycznych szczochow a po ichniemu whisky,
rum, burbon, chuj z tym wszystkim – to gowno,
intryga, spisek zaklamanego zachodu
ktory jak bazyliszek rewolucje chce zamrozic
wlewajac w kieliszek to co na watrobe szkodzi
komsomolca i soldata to gorzkawe scierwo
o kolorze jak herbata, zatem tego lata koniec
importu zarzadzam, koniec z ramienia resortu
NKWD – KGB – tylko wóde
budut pyty nasi lude – taka partytude dam,
wydam takie rozkazy, drogowskazy porozkladam
albo szklana samogon albo wagon i won
na Sybir, na Kamczatku bez podatku, bez wyroku
bez swiadkow bedzie protokol w lochu po ciemku spisany
bo to nie kurwa Stany tylko prastari narid
ruskaja ta stara zemla nie bedzie burzuj sciemnial,
kolorowal nam Smirnoffa – 40 procent ma byc,
macie pic nie degustowac, macie chlac nie dyskutowac
macie srac i wymiotowac, ja grac bede – wy tancowac
ja lac bede i dyktowac – nie bedziecie protestowac
próbowac forsowac praw – forsowal to bedzie paf
wasze gardla od rana – szklana nalana i dalej
pijany narod – dobry narod – chuj ze glodny – zamet
sieje propaganda Papa Spawin ustali
alkoholowy standard – jaka dyktatura
slowianska kultura akurat opuszcza nasz hangar
cysterna spirytu – macie chlac – no a mu tu
bedziem grac, ustalac, czuwac nad porzadkiem tego syfu
Z Adolfem do bitu w klimacie tropiku
w aromacie stafiku z Holandii wlewamy w kielichy
whychy swiezutka dostawe – co jakies waty?
zalatwimy sprawe nawet walczac na dwa fronty….
MCYa’aN Edinburgh 2008

Dodaj komentarz