2022

Jejku!
Jak dawno ja tu już nie zaglądałem? Wieki!
Ale być może zacznę częściej to czynić.
Nie obiecuję (zresztą komu niby i po co?), ale jest szansa, że w związku z coraz mniejszym „zapałem” do rymów i mikrofonu (sad but true – najwyraźniej umieram w środku, zmieniam się w mięso pchane do przodu już tylko siłą nabranego za młodu rozpędu stymulowanego pasją…), przysiądę nieco do „prozy życia” i „wylewania swoich prostackich żali” tu oto, na tymże „dzierżawionym kawałku internetu”…
Mam parę rzeczy, które łażą mi po głowie ostatnimi laty, ale nie za bardzo wiem w jaką formę je ubrać…
Jak się choć po części zdecyduję jak to ma wyglądać, to …dam znać, pozwolę „temu czemuś” wylecieć i zrobić tym samym nieco miejsca w zagraconej maksymalnie mózgownicy…
A tym czasem idę zerknąć co to tam służby specjalne wschodu i zachodu wyprawiają w Kazachstanie…
Cudna jest ta nowoczesna, trwająca już z dekadę (na luzaku) „gra wstępna” do tzw Trzeciej (dla mnie jest to jedna i ta sama, trwająca od tysiącleci) Światowej…
A jeszcze „cudniejsze” jest to, że od 2020 „przecieram oczy ze zdumienia”, uświadamiając sobie, że to „coś (kuliste? płaskie? wklęsłe? puste?)” na czym/w czym/gdzie żyjemy, „zaludnione” jest w 99% stadem totalnie prymitywnych i z rozumem (ani tym bardziej sercem!) nie mających NIC wspólnego człekokształtów…

PS: odnośnie dywagacji na temat „tego czegoś na/gdzie/w czym żyjemy” wciągnęła mnie ostatnio teoria pewnego Belga…
Link do jego kanału: >>>>GODGEVLAMSTE – CRATHER EARTH<<<<
UWAGA! Dla ludzi z otwartym umysłem. Albo inaczej: dla ludzi z umysłem. Dla tych z kostką rubika ułożoną przez system i wsadzoną w łeb lata temu, a obecnie „karmionych” jedynie bezdennie a’logiczną papką, jest to kompletnie niepotrzebny balast, takie i temu podobne „szurskie historie”…

Sława!
A, i NIECH SIĘ DARZY w tym kolejnym, 7530 roku!