„Bonnie-Y-Clyde” (ft NTW) 437 / 28.10.2012
Raz! Dwa! – Jak na sygnał gasną światła!
Trzy! Cztery! – Ciemność tną jupitery!
Pieć! Sześć! – Yo! – Jesteśmy tu! – Cześć!
Siedem! Osiem! – dajcie głośniej to! – Proszę!
Wchodzę! Prosto przez twój głośnik! Witaj.
Bonnie i Clyde, Clyde i Bonnie – Muzyka i
ja. Mistrz Ya’aN i muzyka- moje rymy na
tych bitach – wokół twoich myśli satelita
Chwytasz mój sygnał – synu, córko – masz audycję
Czuję się jakby wygnał mnie, skazał na banicję
ten Twój dobry Bóg – Dobry Bóg?
Bardzo sprytnie – Twój mózg jak cenzura sens słów,
moich słów szybko wytnie i zniekształci obraz.
Wchodzimy we dwóch. Raz! Dwa! Masz się poddać.
A potem pójść z nami. Kształcona latami
sztuka poruszania, latania słowami nad głowami
teraz jest jak dynamit w rękach terrorysty
Przekaz czysty: Bonnie -Y- Clyde, Clyde – Y-
Bonnie – Ej, ty, bystry? – Tłumacz
Co rozumiesz z wersów które tu masz? Wytłumacz?
Zanim wylecisz w powietrze ja znów odciągnę zawleczkę
Żyje Król – Król umarł!- Ej, Dzwoń po policję
Ja jestem tu Clyde, bit to Bonnie, A rym robi tu
za amunicję! Flow to kaliber, Siła rażenia – decybel
Więc daj to na ful – Król żyje wśród wirujących skrzydeł!
Ya’aN Edinburgh 2012