416 – ZMIANA WARTY

„ZMIANA WARTY”

Oni szukają broni by pogonić Cię jak bydło.
Mają jak na dłoni, jak na tacy mają wszystko
na co pozwala im strach, który sieją tu od lat
pod każdą znaną szerokością geograficzną.
Pod śliczną bo komiczną maską grają swą tragiczną,
mistyczną sztukę diaboliczną. Za liturgiczną,
kanoniczną kotarą praktykują prastarą,
krwawą wiarę Sumeru – nie dają wyrwać steru
Zmiana wart, zmiana kleru i systemu zarządzania
Tylko cel od zarania dziejów taki sam. Celu
nikt nie koryguje. Z biegiem lat kamufluje
się to coraz trudniej Brat. Każdy z nich to czuje.
Prawie współczuję im tego całego zawrotu głowy
Plan przecież gotowy: Świat porządek miał mieć nowy
dawno temu a tu problem: Pierdolone google,
you tuby, fajs buki, maile i wogle do dupy.
Świat huczy, mruczy, uczy, że oczy i uszy
ma każdy, że duszy nie sprzedaje się, że prawdy
nie łyka się już ot tak, że patrzy się do środka
bo nie ważna jest ta słodka fotka na okładce, notka
przyklejona przez wydawce żeby sprzedać to szeroko tłokom,
że na tej huśtawce wcale nie jest spoko – Nie jest! Uwierz!
Zamiast pawia puszczać można się nie huśtać – Umiesz tak?!
zeskoczyć, nogami, stopami znów dotknąć Ziemi?
Znów popatrzeć w Niebo i wciągnąć powietrze
uwolnić swoje ego nareszcie, od lat.
Huśtawkę trafi szlag! Mimo, że dwoił i troił
będzie się na pewno kat. Jego bat, jego świat
jak domek z kart w drobny mak się rozsypie, Brat.
Spotkamy się na stypie tych babilońskich bogów
i ich marionetek które tak szukają broni
by obronić się, ochronić przed tym co puszczamy w eter.

Uwaga: Imperium słania się na nogach
Kapłani misterium odprawiają, zobacz:
Prezbiterium pełne poprzebieranych pogan
wypatrujących wroga. Trzęsie się podłoga!

W imię Boga – jakiekolwiek by nie było
Chyba się przyśniło, że to miłość przez ich usta
namawia Cię byś tu stał, nie puszczał się nadzieji
a trzymał się ich słów, trzymał kurs jak w Odyseji
Odys. Czekał nagrody, która ma ozdobić,
wynagrodzić ci ten koszmar. Proszę Cię: Zostaw
to majaczenie z boku. Parę kroków zrób, stój!
Wciśnij zoom. Teraz oddal – oddalaj to w chuj
Wiem, wiem to jest trudne, trudniejsze niż to wszystko
czego Cię uczono – wbrew naciskom przeoczono, spierdolono
mały szczegół: żadnych reguł jeszcze do tej pory
nie udało się wpierdolić i utrzymać tory dłużej
niż dwa tysiąclecia. Ludzie mają wkodowaną
rewolucję w geny – tudzież: by tak myślano
kombinują w trudzie, w pocie czoła i obłudzie
szpece bazujący na Koranie, Bibli i Talmudzie
Oni nie szukają broni – oni szukają jak uciec,
jak obronić się przed klęską – wiedzą, że zwycięstwo
zależy od kontroli przepływu informacji
z głów do głów wymiany słów, komunikacji
przekazywania nauk z ust do ust generacji
przyznawania racji lub kwestionowania sensu
Zapomnij o zasadzie fałszywego precedensu:
Użyj mózgu i słów albo zgódź się na konsensus
i realizuj plany jak jebany trybik w tym
Perpetum Mobile – Ej! – Skup się na chwile:
Ile rewolucji dotąd idiotom dawało miraż
że Wczoraj w Dzisiejszej krwi tylko po to spływa
by Jutro co przybywa było o niebo lepsze,
żeby było tak jak mówią, obiecują żeby było
takie jak im się przyśniło – stój! – już tu byłeś.
Pamiętasz? – Ostatnio też im uwierzyłeś…

Uwaga: Imperium znów chwieje się na nogach
Kapłani kryterium zmieniają i slogan
Z diabła robią Boga i rozdają nowe karty
Na kolejne 2000 lat – Zmiana warty!

…Myslisz, że to żarty, nic nie warty farmazon?
Sprawdź kto się zmienia i z kim, kto rządzi bazą
Jesteś debil jak myślisz, że podzielą się władzą
Rewolucja jest bo musi być – wiedzą o tym… se poradzą…
-Prawdopodobnie sami ją prowadzą…-
Jedyne czego nie możesz spierdolić tym razem
to pozwolić, żeby razem z Tobą poszybowały w pizdu
twoje przemyślenia – to jest ta broń, Synku
i nie ma znaczenia które to z kolei
Słońca Zaćmienia… Twoje przemyślenia!
To jest ta broń Synku!
A nie kursy dolara, czy euro, czy jena na rynku!
Sedno istnienia? – Oni się zmieniają,
dbają o to żebyś Ty się nie pozmieniał!
Ya’an (MYSP)
nr. 416
Edinburgh 23.09.2011

Dodaj komentarz