000 – WSZYSTKO NA HH

WSZYSTKO NA H & H”

KRY:

Reprezentuję Zachód. Słońca Dom.

Dolny Śląsk. W moim fachu produkcja liniowa

a to stąd, że na H H które

ciągle mam na oku, które wciąż jest

echem moich kroków. Co do mojego Hip-Hopu

nie mam z nim kłopotów. Na H H wszystko

do którego jestem gotów. Tu moje stanowisko

na Lipowej. Tu moje skupienie, tu mój spokój.

Nowe pomysły w głowie. Moje stałe zajęcie,

młody człowiek, który tylko o tym tak naprawdę ma pojęcie.

Więc to robie. Na razie tak będzie.

Jestem dobry w tej rozmowie oprawionej w bity

jak w ataku odrzutowiec. Na moim polu bitwy

dolnośląskie rytmy w których jestem bystry.

Mi nie brakuje iskry. Zachód. Dom Słońca

skład parzysty! Styl mój jest przejrzysty.

Wszystko na H H no i wszyscy. A ja?

Prócz tego, do czego się nadaję? – Nie wiem.

Do jednego: Do Hip-Hopu! Tego jestem pewien!

Mikrofonu próby i koncerty. Wystarczy kilka złotych

wsadzonych do koperty. Wtedy zawsze uśmiechnięty.

Zawsze będę robił to w czym się dobrze czuję.

Kearney nie rezygnuje. Wkurwiony

do niczego nie chcę być zmuszony. Kontynuuję!

Rozumiem to co najlepiej umiem.

Składam moje słowa – to pasuje. Odnajdę się

w MC całym tłumie. Ja nie porównuję.

ZDS na H H stawia pewien swego – nigdy nie losuję!

Znam dobrze swoje prawa. ZDS promieni nie przytłumię!

Ja i Słońca Promień – dobry efekt w sumie!

Hip-Hopowy korzeń – nam niczego nie brakuje!

Zachód. Dom Słońca zaskakuje.

Niech każdy robi to co umie.

Pewnie jeszcze nieraz rymowane słowa ja wymówię!

Mieszczę się w procentach pełnej stówie.

Wszystko na H H w momencie tym kieruję

zachodnich promieni cały strumień.

MYSP :

Mistrz Ya’an Słońca Promień również dumnie:

Wszystko na HH. Tak jak brat to dobrze umiem!

Rozumiem w sumie. Kumię bit z CDka.

Wszystko albo nic! – Credo M.Y.S.P.ka

Z LCK człowieka. Dwa, trzy zera – czekaj!

Nim zgasisz mnie jak iskrę gasi Odra rzeka.

Wszystko co mi bliskie przeliczysz w czekach.

Nim utonę w lekach, nim wchłonie mnie apteka.

Zanim tysiąc razów odbijesz mi na plecach

kilka tych wyrazów złożę w krótki przekaz.

Dzisiaj zrozumiałem, że mam jedną kartę.

Wszystkie pozostałe tak naprawdę są rozdarte.

Jak mam nimi grać skoro są gównowarte?

Ja nie mówię żartem. Nadaję całkiem serio!

Hip-Hop mą materią. Rym moją baterią.

Bit rymu scenerią. Mikrofon artylerią.

Strzelam krótką serią jak z pneumatyka.

Co ma robić chłopak jak mu życie się wymyka?

Każdy dzień to cios, większa problematyka.

Na drodze niszczę wszystko, czego dotykam.

A rzeczywistość łamie mnie jak patyka.

Jak Lorda M.G. przejarana psychika.

MYSP – blantszlugowska praktyka!

Przemkowska taktyka przemkowskiego zawodnika!

Nie pytaj co słychać – masz to w moich pamiętnikach.

A Politechnika nie jest dla rymoholika

z ZDS. Rejestr o miękich narkotykach!

Teoria czy praktyka? – Zależy kto pyta!

Nie chcę studiować, polować na stykach.

Nie dla mnie jest praca, rutyna w nawykach.

Wszystko w gruz obracam i przewracam się, potykam.

Ktoś mnie o coś spyta to odpowiedz wstawię

mętną zajebiście tak jak fusy w kawie.

Oczywiście, że jak KRY nie zostawię

jedynej rzeczy jaką naprawdę potrafię

na tym świecie robić. Teraz mocniej ją złapię

bo już wiem jak to zrobić. Dosiadam się do gry

i wszystko na HH, H.O.P. stawiam.

Ciebie nie namawiam bo to moje droga.

Mistrz Ya’an Słońca Promień – Dezerter Z Armii Boga!

Zdobędę to co chcę twardo stojąc na nogach.

MYSP – kontrolując ruchy wroga.

Sam na polu bitwy jak misjonarz wśród pogan.

2000 – znów przytula mnie podłoga…

sł.: KRY & Mistrz Ya’an, 19.01.2000

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s