„Ide Prosto” 339 / 29.12.2007
Ide prosto non-stop. Zycia strona gorsza, raz gorsza
raz lepsza. Sluchajac o czym pieprza. Rozsypując wieprza
pod nogami perly,bez przerwy wietrzac
zyski na stratach, obserwujac z dystansem szanse
na seanse, romanse, Bazujac na tym ze schematy
zostaja te same. Pojmujac to co znane jako dane swiata
budujac historie te ciemne i jasne. Teorie wlasne i
cudze separujac. Budze sie czujac
raz niemoc raz moc. Noc mocniej obejmujac. Juz dosc
Chodz – mowia mi, z nami chodz. Oczy zamknij i chodz
w te ciemna noc chodz z nami! tu chodzi sie
z zamknietymi oczami. Lawirujac pomiedzy
plugawymi hordami bezmyslnych, krwawych mysli
czerwonych jak wisni sok – konczy sie rok
Tlok. W natloku spraw – ide prosto jak paw
mimo gaf popelnianych nalogowo – takie tiki
w glowie robiac filmiki segregujac je potem
kto kim a kto nikim znow wbijam sie w fotel
mam rozne nawyki – z okien patrze na zatoke
Ide prosto non-stop – jeszcze bede szedl troche….
MCYa’aN Edinburgh 2007