434 – NIE ŻAŁUJĘ

„Nie Żałuję” (ft NTW) 434 / 24.08.2012

Nie żałuję choc tak często czuję, że próbuję
gdzieś tam w głębi siebie zahamować potok łez, które
próbują się przedrzeć przez tamę mojej pychy, dumy
i tego poczucia parszywego, że wszystkie rozumy
zjadłem i wiem lepiej kto człowiekiem, a kto wilkiem
Jedną chwilkę zostaw na podsumowanie
Nie żałuję – choć wiem jak rzutuje to na banie synu
Takie zachowanie życie spala w parę minut
szybciej niż ty skręty – błędy niczym kłęby dymu
ociężale snują się po głowie. Nie znam pinu,
nie znam, ale mam za to w połowie ułożone myśli
Nie żałuję czasu bo sekundy są jak prysznic
Potrafią ocucić – ja śmieję się z tych ludzi,
którzy chcieli by zawrócić prąd tej nieśmiertelnej rzeki
Zamknąć obieg wody: Prysznic-Umywalka-Kibel
i co po tym młody? Spowrotem na prysznic?
Przecież to parodia. Nie żałuję ognia,
który codnia nas wypalał bo był zbyt gwałtowny,
a zbyt mało się starał. Ten co go podkładał
też tego nie żałuje. Nie myśli o tym, nadal
maszeruje i podpala. Nie żałuję grala
bo nie mam pojęcia czym jest gral. Gra gitara.
Ktoś rzuca zaklęcia, ktoś inny trzyma z dala
siebie od ogniska bo koszmarem jest tu para
80% wody przecież mamy w naszych ciałach
Nie wiedziałaś o tym Mała? No to teraz wiesz
Słońca Promień parzy, po twarzy ślizga się stres
Przelatuje strach i na oczach kładzie cień
Nie żałuję, wiem, nie pojmuję chociaż chcę
zrozumieć ten sens, głębszy sens istnienia
Tę metafizykę co pompuje te cierpienia
Robię tę muzykę. Nie żałuję. Dowidzenia.
Do usłyszenia.

Ya’aN Edinburgh 2012

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s