„Modlę Się” (ft NTW) 442 / 23/01/2013
Lepszy lew prowadzący barany do przodu,
byle gdzie, byle by do przodu, byle by nie w tył
iść Niż baran prowadzący ogłupione lwy
prosto na rzeź, prosto na pewną śmierć,
bez dumy, bez honoru, bez przeszłości i bez
szans na przyszłość. Mydlane bańki prysną
a szara rzeczywistość kolorowana teraz
od rana telewizją pokarze swoją twarz
Z chirurgiczną precyzją odcieli nam rozsądek
Pracuj! Płać podatki! Wódą zalewaj żołądek!
Nie masz znajomości – nie masz pracy – robisz rządek
i wypierdasz za drzwi – może obcy cię przygarną.
I to ma być ojczyzna? – Patriotyzm mi już dawno
skonał niczym ten twój bóg na żydowskim krzyżu.
Tu nie ma inaczej, nie inaczej jest tu synu.
Niby tolerancja, szacunek, świat pełen wygód
Miłość do bliźniego, wolna wola, żaden przymus?!
Przestań! Słyszysz szum z tyłu?
To wkurwiony tłum otwiera oczy mimo pyłu
mimo propagandy, mimo kłamstw tych wampirów
które wysysają naszą krew od tysiącleci
pokaż mi choć jedną wojnę w której giną dzieci
prezydenta, króla, ministra od życia, śmierci
Pokaż mi ich domy ja pokażę Ci narody
które modlą się by jeść z tamtych domów śmieci!
Tu nie potrzebne modły! Tu potrzebne gilotyny.
Wiedzą o tym dobrze, wiedzą skurwysyny!
Wiemy o tym i my.
Ya’an Edinburgh 2013