Wczorajsza, a w sumie przedwczorajsza tragedia w Paryżu nieco chłodniejszym okiem.
W myśl zasady: „Dwóch się bije – trzeci korzysta”, której rozwinięciem jest: „Nie patrz na tych co się tłuką, a na tego, kto korzysta – z reguły on to wszystko przygotował i teraz czeka na owoce…”.
Zatem:
1. Polityka „Unii” w stosunku do imigrantów. Wszyscy, a przynajmniej zdecydowana większość, której tv nie zdążyło jeszcze totalnie zrobić papki z mózgu, trąbiła od początku „kryzysu imigracyjnego”, że to nie żaden kryzys, tylko, w najlepszym przypadku, emigracja zarobkowa (a w tym gorszym, który niestety wydaje się prawdziwym, zwykła forma inwazji, koń trojański w pełnym tego określenia znaczeniu!). No, ale gdzie tam. To tylko ksenofoby i faszyści byli anty. Śmietanka (tfu!) narodów, jaśnie oświecona elita „propagadzistów” i ich mocodawców, a tym samym „kukieł w garniturach” sterowanych przez „jeszcze jaśniej oświeconych, szarych krętaczy za ich plecami” uważała (i o zgrozo dalej uważa), że Europa jest w stanie, ba: powinna, przyjąć każdą ilość tych biednych kobiet i dzieci, poprzebieranych tylko za młodych, dobrze ubranych i agresywnych posrańców idących tu po myto, kobiety i w imię Jahwe (tak, tak – Jahwe! – dla oburzonych chciałbym przypomnieć skąd się wzięło plemię „arabskie” i w ogóle ta druga odnoga, a raczej odnóże starego testamentu…)
2. Skoro polityka i skoro kukły to, jak się rzekło: mocodawcy. „Szara eminencja” dumnie zwana „jaśnistą/oswieconą”. Któż to? Hmm, myślę, że nie trzeba tu, po raz enty przedstawiać sprawy. Wystarczy lista nazwisk (tych prawdziwych nazwisk) z kongresu USA, czołowych politikierów Unii (włącznie z Polską), lista nazwisk oligarchów z Ukrainy, Rosji, itd, itp. Lista nazwisk ludzi z zarządów banków (niemalże wszystkich), koncernów farmaceutycznych, zakładów zbrojeniowych, właścicieli mediów itd. Nie chcę juz tu wrzucać wciąż tych samych Rothschildów, Rockefellerów i innych Sorosów, bo to nudne. No i oczywiste.
Z ciekawości: Izrael wygrał wojnę ze WSZYSTKIMI, sąsiadującymi z nim krajami arabskimi w 6 dni. Teraz ma najlepszy wywiad, lotnictwo i siły błyskawicznego reagowania. Dlaczego nie zlikwidował i dalej nie likwiduje bandy pastuchów, którzy realizują „mahomet’s dream” tuż pod jego nosem? A ich mottem przewodnim jest totalna destrukcja, wyłączenie „narodu wybranego”? A „synowie i córy pana” co? Ano nic. Siedzą sobie spokojnie i bombardują delikatnie, tak jakby od niechcenia, Palestynę. Bo co tam innego robić na tej pustyni, nie?
Dziwne. Bardzo dziwne. Oczywiście tylko dla kompletnych idiotów!.
3. Cel. No cóż, jak od wieków ten sam: Władza. Nie, nie pieniądze – te mogą sobie już drukować od ponad stu lat. Ile chcą i kiedy chcą. Popyt i podaż też mogą sterować, tak więc inflacja im nie grozi. Władza. Nie ograniczona i niczym nie skrępowana. Oddzielne, mega wypasione obszary rekreacyjne, hotele, pola golfowe itd, tylko i wyłącznie dla „oswieconych i ich nasienia” i reszta planety zamieniona w kołchoz, mega fabrykę, z zaczipowanymi robotami pod totalną kontrolą i w ciągłym strachu (Orwell jak ta lala). O to chodzi. Goje mają służyć i koniec. Nosić na rękach, karmić i sławić. Tak obiecał pan i tak bedzie. Tylko najpierw muszą się trochę potrudzić, pokręcić i zmusić tych gojów do tego. Najlepiej tak, żeby się nie pobrudzić.
Nastepna ciekawostka: co to za „pan” skoro sam nie może zrobić tego z gojami tylko każe się męczyć ludowi tak go miłującemu? Gówno nie pan. Cwaniak i manipulant. ot co.
No i Paryż.
No i paszporty. Paszporty u gości, którzy:
1. poszli na akcję terrorystyczną (to tak jak wysłać agenta z pakietem dokumentów do rozpracowania mafii…)
2. wysadzili się przy pomocy kamizelek z bombami, a paszporty ocalały (dobre paszporty robią w tej Syrii…)
Wniosek:
„Wykreuj problem, następnie spraw by się urzeczywistnił i zaproponuj rozwiązanie”.
Francja, USA i cała reszta rusza w końcu na otwartą wojnę. Z isis (swoimi pastuchami). Oczywiście przy okazji muszą, „nie mają wyjścia”, stłamsić w końcu tego wstrętnego ,ostatniego już w okolicy (nie licząc Iranu) dyktatora.
Rosja, która pokazała im, że nie odda Syrii dopóki nie przestaną wyciągać łap w kierunku Ukrainy, mało tego: ośmieszy ich w oczach co prawda głupiego, ale jeszcze coś tam widzącego społeczeństwa, dostanie z powrotem swoją strefę wpływów i pozycję mocarstwa. Wszyscy najedzeni i syci. Ropa się leje. Spokoju na kolejne 20 lat (być może), a potem… Znów nuda. Znów trzeba coś ruszyć z planem. Suma-sumarum „imperium, hotele, pola golfowe i wieczna laba” same z nieba nie spadną…
Ajajajajajaj….
PS: Proszę, bez wytykania mi tu antysemityzmu” i takich tam. To nie „antysemityzm”. To listy nazwisk, kabała i fakty! No i oczywiście nie generalizuję. Nie mam nic do sąsiada Żyda, czy Muzułmanina, czy Katolika, Prawosławnego, Protestanta itd – są tak samo sterowani jak i ja, jak i reszta. jesteśmy tacy sami. Tylko „oni” są inni. „Oni” są lepsi. „Oni” mają władzę. Ale chcą więcej! Jeszcze więcej i jeszcze szybciej!!